wtorek, 18 marca 2014

Po konferencji

Dzisiejsze popołudnie i wieczór spędziłem w muzeum. Dziwnie się siedziało na tej samej sali z lokalnymi oficjelami (burmistrzem Turku i wicewójtem gminy Przykona na czele). Nauczycielami z różnych szkół i staruszkami pamiętającymi tamte czasy. Zaskoczyło mnie kiedy zaczęła się dyskusja że pan Janicki (przynajmniej tak mi się wydaje że to on) mówił o rozstrzelaniu Żydów w Warcie w inny niż dotychczas sposób. Pierwszy raz padły słowa o tym że owi Żydzi mieli zapłacić za zboże Polakowi i nie zapłacili. Niestety kwestia tego po co żołnierze "Groźnego" akurat do niego przyszli nie została rozwinięta(albo już nie pamiętam że coś takiego pisał). Nie było tego jadu który sączył się w felietonach z przed kilku lat (oj pamiętam je jeszcze) z tym że nadal trzymał się swojej linii znów próba negacji stopnia "Groźnego" itp. Jednak nic na temat działalności rabunkowej słowem nie wspomniał tak jak zrobił to na wikipedii i w felietonach. Czyżby bał się że go doktor z IPN zgasi? Gdybym był pewny że to on i dopuszczono mnie do głosu z chęcią przypomniałbym o felietonach zgromadzonym tam ludziom którzy nie reagowali na to że nagle zabrał głos ktoś kto zmieszał z błotem żołnierzy "Groźnego". Mimo to mam do niego pewien szacunek że pojechał w teren i sprawdzał co się działo u źródeł. No i dobrze że przyjechał we wtorek. Spodziewałem się jatki podobnej do tej jaka miała miejsce kilka lat temu na forum turek.net.pl po felietonach Janickiego. Być może jej nie było tylko dlatego, że przyszli ludzie którzy byli bardzo mało zorientowani w temacie. A reszta ze względu na funkcje które sprawują milczała żeby nie strzelić sobie w stopę.

Kolejnego rozczarowania doznałem ponieważ dr Kucharski miał dyplomatyczne podejście do spraw o których mówił. Czyli nie podejmował niczego co nie było do końca wyjaśnione zasłaniając się tym. że jak coś nie jest zbadane to lepiej nie ruszać, aż ktoś zbada. Badanie pozostawił pionowi śledczemu IPN. A szkoda bo sprawy niewyjaśnione są najważniejsze, to one wzbudzają najwięcej kontrowersji. Tu wrócę do sprawy komendanta Leszczyńskiego skoro jak powiedział doktor rozstrzelano za działania na szkodę niepodległości państwa to za co konkretnie? Bez sensu było pytać o sprawę Andrzeja Chojnackiego skoro wiadomo było z góry że odpowiedź będzie podobna jak w wypadku zajścia w Giecznie. Mam wrażenie że wszystko utknęło w miejscu a IPN robi coś podobnego do mnie czyli popularyzuje mimo że ja jestem tylko pionkiem bez dostępu do archiwów a oni wielką instytucją z ludźmi przewyższającymi mnie pod każdym względem szkoda marnować taki potencjał IPN. Szkoda również że nie ujawnili się lokalni historycy którzy na moim poprzednim blogu pisali że oddział "Groźnego" to zwykła banda, bandyci itd i powiedzieli doktorowi Kucharskiemu oraz przybyłym na jakiej podstawie wysuwają takie wnioski. Ze względu na brak odpowiedzi na tego typu pytania uważam że konferencja nie do końca się udała.
Natomiast posłuchać wszystkich wykładów i starszych ludzi którzy sporo wiedzieli i wyjaśnili kilka kwestii dotyczących np ludzi zlikwidowanych przez "Groźnego" rzecz bezcenna.


Dzięki uprzejmości czytelnika bloga dla tych którzy nie mogli być tylko wykład dr Kucharskiego, bez późniejszej dyskusji.
Wykład dr Dariusza Kucharskiego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz